Nikt chyba dziś nie dyskutuje, który język ma status języka komunikacji międzynarodowej. Obecnie, języka angielskiego używa go około 2 miliardów ludzi na całym świecie. Warto też nadmienić, że native speakerzy są w zdecydowanej mniejszości.
Mowa oczywiście o języku angielskim. Skąd fenomen języka angielskiego? W poniższym tekście postaramy się odpowiedzieć na to pytanie. W poniższym artykule będziecie mogli przeczytać o następujących rzeczach:
Postępująca globalizacja i przyspieszające ją mechanizmy (tj. turystyka, transport, międzynarodowy, rozwój, międzynarodowych firm, czy rozwój narzędzi globalnej komunikacji) sprawiły, że powstała konieczność ponad-państwowej i ponad-kulturowej komunikacji… Języka międzynarodowej komunikacji, który spełniałby szereg kryteriów dzięki którym taka komunikacja byłaby powszechnie osiągalna.
W przeszłości status ten miały różne języki. W starożytności była to łacina. Później, z uwagi na różne wydarzenia status ten miały między innymi francuski, czy niemiecki. Stworzono nawet język międzynarodowej komunikacji. Esperanto jednak (businessinsider.com.pl/rozwoj-osobisty/jezyk-esperanto-kto-go-uzywa/ksncbs1), mimo, że nadal można się go uczyć i bywa używany, nie przyjął się jako lingua franca.
Dlaczego więc świat mówi w języku angielskim nawet mimo faktu, że jest dopiero trzecim po hiszpańskim i mandaryńskim najczęściej używanym językiem na świecie? Dlaczego powszechnie używa się go w nauce, sztuce, polityce i biznesie?
Według popularnej opinii, jest on po prostu bardzo łatwy do nauki. O ile twierdzenie to jest prawdziwe jeśli chodzi o elementarną, codzienną komunikację, o tyle każdy, kto podjął się nauki języka angielskiego i uczył się tego języka wystarczająco długo by dojść do wyższych poziomów zaawansowania wie, że sprawy potrafią się mocno skomplikować.
Powody popularności angielskiego muszą więc być dużo bardziej złożone. Zacznijmy więc od krótkiego rysu historycznego pokazującego jak język angielski zataczał coraz większe kręgi by ostatecznie stać się językiem międzynarodowej komunikacji.
Język angielski jako język międzynarodowej komunikacji zaczął zyskiwać popularność w XVI wieku kiedy Imperium Brytyjskie zaczęło kolonizować ziemie na prawie wszystkich kontynentach. W XVII i XVIII wieku, Imperium Brytyjskie sprawowało władzę w zasadzie nad połową świata. Stąd powiedzenie o Imperium nad którym nigdy nie zachodzi słońce. Niektóre kolonie brytyjskie były oddalone od siebie o nawet tysiące kilometrów. Siłą rzeczy, tam gdzie wbijano flagę Wielkiej Brytanii, tam również zaczynano mówić w języku angielskim.
Z resztą, kontrola Wielkiej Brytanii nad terytoriami oddalonymi od siebie o tysiące kilometrów miała wpływ nie tylko na fakt, że posługiwano się na nich językiem angielskim, ale również na kształtowanie ich polityki, ekonomii i obyczajowości.
Koniec kolonializmu jednak nie oznaczał zerwania więzi językowych, kulturowych, ekonomicznych czy społecznych z Wielką Brytanią. Angielski do dzisiaj jest językiem urzędowym krajów rozsianych po całym świecie. Wśród tych bardziej oczywistych są oczywiście Australia, Nowa Zelandia, Papua Nowa-Gwinea, czy RPA. Jest ich jednak znacznie więcej (berlitz.com/pl-pl/blog/kraje-anglojezyczne).
W XIX wieku pozycja języka angielskiego stabilnie się umacniała. Przyczyniła się do tego między innymi rewolucja przemysłowa w czasie której język angielski stał się głównym językiem nauki. Doniesienia prasowe o kolejnych kamieniach milowych w świecie nauki oraz prace naukowe pisane były nierzadko w języku angielskim właśnie.
W międzyczasie, wzmacniała się również pozycja Stanów Zjednoczonych, które miały coraz większy wpływ nie tylko na rozwój nauki i postęp technologiczny ale też coraz silniejszą pozycję na politycznej arenie międzynarodowej. A, jak powszechnie wiadomo, na arenie międzynarodowej trzeba porozumiewać się w języku uniwersalnej komunikacji. Coraz częściej tym językiem był angielski.
Największa zmiana nie nastąpiła jednak do XX wieku. Po II wojnie światowej nasiliło się zjawisko kultury masowej. Kultura masowa, z kolei, była najbardziej napędzana przez kraje anglosaskie. Na pierwszy plan wyraźnie wychodziły w tej kwestii Stany Zjednoczone Ameryki Północnej i Wielka Brytania. Wpływ na gwałtowne rozpowszechnianie się języka angielskiego mieli muzycy (między innymi The Beatles, czy Elvis Prestley), Hollywood wraz z jego ikonami (na przykład Marilyn Monroe, Frank Sinatra, czy Audrey Hepburn), brytyjska rodzina królewska, która oprócz przypisanej jej społecznie roli stawała się też coraz częściej elementem kultury popularnej, jak również nowe odkrycia naukowe opisywane coraz częściej w języku angielskim oraz rozwój nowych technologii, w tym technologii masowej komunikacji i internetu.
Sama II Wojna Światowa i lata po niej następujące miały również niemałe znaczenie dla języka angielskiego. Naturalnie, wojna przyspiesza postęp technologiczny. Nad wieloma z technologii militarnych pracowano w krajach anglojęzycznych (to jest, w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych). Co za tym idzie, badania i rozwijane technologie były często opisywane przy użyciu języka angielskiego. Po wojnie natomiast, liczyła się przede wszystkim polityka. W szczególności, liczyła się polityka międzynarodowa. Największą potęgą gospodarczą w tamtym czasie były Stany Zjednoczone. Siłą rzeczy więc, jako największy gracz na globalnej scenie politycznej, narzuciły one specyfikę komunikacji międzynarodowej.
Ponadto, w okresie powojennym język angielski był już językiem urzędowym byłych kolonii brytyjskich, a sama Wielka Brytania miała silną pozycję gospodarczą i polityczną. W związku z tym, naturalna stała się chęć by przedstawiciele i mieszkańcy terenów pokolonialnych porozumiewali się z "koroną". W języku angielskim, oczywiście... Bo jak inaczej?
Język angielski stał się językiem globalnym w dużej mierze również dzięki rozwojowi internetu wraz z całym wachlarzem komunikatorów, mediów społecznościowych, blogów, vlogów, sklepów internetowych i czegobądź.
Nagle, świat stał się dosłownie na swój, charakterystyczny dla internetu, sposób dostępny pod opuszkami naszych palców. Ludzie na całym świecie mają możliwość grzebania i przebierania w jego nieprzebranych zasobach. Co za tym idzie, potrzeba korzystania z uniwersalnego języka komunikacji międzynarowej stała się naturalną konsekwencją internetowego bogactwa.
Internet to miejsce, w którym artyści, twórcy, przedstawiciele różnych sektorów biznesu i politycy docierają do szerokiego grona odbiorców. Jest to też przestrzeń obiegu informacji, a znaczna część informacji serwowana jest nam w języku angielskim. Istnieje więc naturalny związek między posługiwaniem się angielskim, a posługiwaniem się internetem, a język angielski i internet to bardzo dobre, lojalne wobec siebie nawzajem małżeństwo.
Angielski w tej chwili zajmuje zaszczytne pierwsze miejsce zestawienia najczęściej używanych języków świata. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy może być fakt, że jego podstawowa struktura jest bardzo logiczna i przyjazna dla początkujących uczniów. Między innymi, jak można domniemywać, dzięki dość sztywnej ramie zdania, odmianach sprowadzonych do absolutnie niezbędnego minimum, czy przyjemnej dla ucha fonetyce uczniowie uważają często na początku nauki języka angielskiego, że język ten jest prosty do przyswojenia i dość szybko pozwala on na względnie komunikatywne dzielenie się informacjami z obcokrajowcami.
Warto też nadmienić, że większość ludzi posługujących się na świecie językiem angielskim jednak nie jest native speakerami. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że nie wszyscy oni mówią w języku angielskim płynnie, ale większości z nich zależy by się jednak porozumieć i dołożą wszelkich starań, by tak się stało.
I rzeczywiście, jeśli chodzi o naukę języka angielskiego na poziomach A1, A2, B1 czy nawet (zaszalejmy) B2 (na poziomach podstawowej, codziennej komunikacji z poziomem B2 wykraczającym już bardziej poza podstawową znajomość języka angielskiego) postępy są zazwyczaj dość szybkie.
Naturalnie, szybkość przyswajania języka angielskiego (czy każdego innego języka obcego, na dobrą sprawę) zależy od szeregu czynników, takich jak, na przykład, indywidualne predyspozycje, ilość intensywność zajęć, wiek ucznia czy kompetencje nauczyciela. Warto też nadmienić, że żaden z tych czynników nie ma mniejszego znaczenia niż inne.
Ogólnie jednak, większość początkujących uczniów nie ma większych problemów z nauką podstaw języka angielskiego. Poza tym, język angielski jest językiem z którym większość z nas jest bardzo (ale to bardzo) dobrze “osłuchana” ze względu na jego wszechobecność. Bo język angielski to taka językowa powsinoga. Poprzez ekspozycję na treści w języku angielskim... czy to w internecie, czy w muzyce, czy na platformach streamingowych... od najmłodszych lat, dzieci nieświadomie przyswajają angielską gramatykę, fonetykę oraz słownictwo, co oczywiście znacznie może ułatwiać naukę w późniejszych latach.
Nie twierdzimy, że nie ma opornych uczniów. Niemniej, zaobserwowaliśmy, że nauczanie języka angielskiego stało się odrobinę łatwiejszym zadaniem.
Co za pytanie? Zdecydowanie zawsze warto poszerzać swoje kompetencje i uczyć się nowych rzeczy. Nie ma znaczenia czy jest to kurs językowy, kompetencje w zakresie UX, umiejętności miękkie czy twarde, kurs programowania czy rysunku. Posługiwanie się językiem angielskim, jednak, jest obecnie jedną z kompetencji omalże niezbędnych. Szczególnie na rynku pracy gdzie płynna znajomość języka angielskiego może zapewniać nie tylko lepszy dostęp do lepiej płatnych i bardziej prestiżowych stanowisk (z tym chyba nikt nie dyskutuje), ale jest również najzwyczajniej w świecie bardzo przydatnym narzędziem pracy. Nie trzeba chyba nadmieniać jak przydatna jest znajomość języka angielskiego (nawet na poziomie podstawowej komunikacji) w trakcie podróży za granicę. Komunikatywna znajomość tego języka ułatwia pobyt w obcym kraju w restauracjach, hotelach i umożliwia codzienne zakupy jak również komunikację z miejscowymi. A to jest absolutnie bezcenne.
I tak prawie na koniec, nauka dowolnego języka obcego wpływa bardzo pozytywnie na mózg. Liczne badania dowodzą, że - między innymi - może ona spowalniać procesy starzenia się tego organu. A większość z nas chce, żeby mózg miał się dobrze jak długo się da.
Dlaczego więc nie połączyć gimnastyki umysłowej ze zdobywaniem bardzo praktycznej umiejętności i przy wyborze języka, postawić na język angielski właśnie?
Technokaliom nauki języka angielskiego poświęcimy osobny artykuł. na pewno i bez dwóch zdań. Tym razem chcemy jedynie napisać o trzech podejściach do nauki angielskiego.
Angielskiego można uczyć się w grupach podczas lekcji face-to-face z lektorem. Ma to swoje plusy i minusy. Największymi zaletami takiej formy jest oczywiście fakt, że zajęcia w grupach są tańsze oraz minimum raz w tygodniu uczniowie spotykają się większą lub mniejszą grupą ludzi (im grupa mniejsza, tym większa efektywność zajęć) i poddawani są ekspozycji na "wszystkie angielskie" którymi posługują się uczestnicy zajęć. Minusem jest, niewątpliwie fakt, że z racji większej ilości uczestników zajęć, każdy uczeń ma mniejszą możliwość użycia języka w kontekście rozmowy.
Nauki angielskiego można podjąć się oczywiście indywidualnie w trakcie zajęć jeden do jednego. Takie zajęcia są oczywiście droższe. Niemniej, zazwyczaj są zdecydowanie efektywniejsze z uwagi na to, że uczeń ma dużo więcej czasu na "produkcję" języka, którego się uczy.
Wreszcie, można wybrać też naukę angielskiego online. W grupach bądź indywidualnie. Ale o zaletach i braku wad tej formy nauki napiszemy obszerniej w naszym kolejnym wpisie. Tymczasem, zapraszamy do zapoznania się z naszą ofertą kursów języka angielskiego online poniżej